Starajmy się wydawać dziecku tylko jedno polecenie naraz i TYLKO WTEDY, GDY chcemy i możemy wyegzekwować jego wykonanie!
Czego nie wolno?
- wydawać polecenia będąc daleko od dziecka
- wydawać kilku poleceń jednocześnie
- używać ironicznych pytań: „Ale masz dziś porządek w swoim pokoju?” (lepiej powiedzieć co dziecko ma zrobić: „Pościel łóżko”)
Sześć etapów skutecznego wydawania poleceń:
1. Podejdź do dziecka
2. Zdobądź jego uwagę (dotknij jego ramienia, nawiąż kontakt wzrokowy, zawołaj)
3. Sformułuj jednoznaczne, dwu-, trzywyrazowe polecenie,
które dobrze jest wydać stanowczym, ale spokojnym i przyjemnym głosem. Koniecznie bez partykuły „nie”.
„Nie” zniechęca do działania.
Zamiast mówić czego nie wolno, mówcie, co byście chcieli, żeby dziecko zrobiło.
Przykłady:
- Zamiast: „Nie mlaskaj przy jedzeniu”- powiedz: „Jedz z zamkniętymi ustami”
- Zamiast: „Przestań skakać na łóżku” – powiedz: „Stań na podłodze”
- Zamiast: „Nie krzycz” – powiedz: „Mów spokojnie”
4. Poproś dziecko, by powtórzyło polecenie
5. Powtórz polecenie raz, a następnie poproś, by dziecko je powtórzyło
6. Dopilnuj wykonywania polecenia
(nie odchodź od dziecka, dopóki nie dokończy zadania!)
Pozostań w pobliżu dziecka i sprawdź, czy dziecko zastosowało się do waszego polecania. Gdy dziecko wykona polecenie warto je pochwalić, jeśli dziecko odmówiło jego wykonania – warto przypomnieć zasadę, ewentualnie wyciągnąć konsekwencje.
WYLICZANIE, czyli metoda 1-2-3
- technika stworzona przez Thomasa Phelana (2005)
- jej celem jest przerwanie trudnego zachowania dziecka i uniknięcie przez niego konsekwencji
- stosuje się ją wtedy gdy Wasza pociecha coś wymusza, dokucza, dąsa się, dyskutuje
- zanim będziecie stosować tę technikę warto wytłumaczyć dziecku na czym będzie ona polegała, a więc: opowiedzieć, że aby łatwiej mu czasem było zastosować się do zasad i wymagań dorosłego, będziecie używać trzech ostrzeżeń w postaci słów „raz, dwa, trzy” i gestu, jakim jest pokazanie odpowiedniej liczby palców.
Przykład:
Mama gotuje obiad. Syn Piotruś jest obok niej. Po południu wybierają się grać w piłkę na boisko znajdujące się niedaleko ich miejsca zamieszkania. Piotruś jest zniecierpliwiony i wymusza na mamie, że chce już w nią grać, bo mu się nudzi i nie chce już czekać. Mama przypomina ustaloną wcześniej zasadę grania w piłkę tylko poza domem. Jednak nieskutecznie, ponieważ Piotruś wyciąga piłkę z torby i zaczyna nią uderzać w mieszkaniu. Mama podchodzi do Piotrusia, pokazuje jeden palec i mówi: „Piotruś raz”, gdy chłopiec nie reaguje i dalej się bawi piłką, mama pokazuje chłopcu dwa palce „Piotruś, dwa” i wreszcie: „Piotruś , trzy”.
Mama odbiera synkowi piłkę i w tym dniu nie wychodzą już na boisko.